Nigdy nie lekceważ żadnego dystansu. Nie ważne, czy jesteś siedmiokrotnym mistrzem świata, czy dopiero raczkującym biegaczem. Góry potrafią być wredne. Gdy zapragną Cię upodlić, to bez wątpienia możesz być pewien, że to zrobią.
Przygotowania do następnych biegów, od tamtego czasu, opieram na możliwie najgorszym scenariuszu przyszłych zawodów. Oprócz tego wszystkiego, bez wątpienia najważniejszą rzeczą w plecaku biegowym jest folia NRC (szczególnie zimą).
Na koniec, najważniejszy wniosek relacji z maratonu Ślężańskiego. Ogromny szacunek wędruje w stronę tych, którzy walczyli na trasie i polegli. Decyzja o zejściu z trasy biegu była, jak dotąd, najtrudniejszą decyzją biegową w moim życiu.
Jeden Komentarz
Pingback: